Ach ta wyłączność… Magiczna wyłączność…

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Czy słyszałeś o umowie współpracy z biurem nieruchomości na wyłączność?

Co o niej wiesz?

I czy to się opłaca?

Ba! To tak naprawdę jedyna słuszna forma współpracy!

Wyjaśniam dlaczego.

Umowa pośrednictwa w kupnie/sprzedaży nieruchomości z klauzulą wyłączności – bo tak formalnie nazywa się umowa na wyłączność – to pisemne porozumienie między właścicielem nieruchomości a agentem nieruchomości. W ramach tej umowy właściciel nieruchomości zobowiązuje się do korzystania wyłącznie z usług określonej agencji nieruchomości w celu sprzedaży, zakupu lub wynajmu swojej nieruchomości. Oznacza to, że właściciel nieruchomości powstrzyma się od korzystania z usług innych agencji nieruchomości w trakcie obowiązywania umowy na wyłączność.

W zamian za tę wyłączność, agencja nieruchomości zobowiązuje się do podejmowania bardzo szeroko zakrojonych działań, mających na celu skuteczną sprzedaż lub wynajem nieruchomości właściciela, a także wyszukanie perfekcyjnej nieruchomości do zakupu.

Umowa na wyłączność z biurem nieruchomości ma na celu stworzenie bardziej zaangażowanej i motywującej relacji między właścicielem nieruchomości a agencją nieruchomości. Dla właściciela oznacza ona większe zaufanie do agenta oraz większą pewność, że jego nieruchomość zostanie sprzedana lub wynajęta skuteczniej i szybciej. Dla agencji nieruchomości stanowi zabezpieczenie przed konkurującymi podmiotami i zachęca do o wiele większego wysiłku i finansowego zaangażowania na promocję i sprzedaż danej nieruchomości.

Umowy na wyłączność z biurem nieruchomości są stosowane w branży nieruchomości jako jedna z opcji współpracy między właścicielami nieruchomości a agencjami nieruchomości. Inną opcją jest zawarcie umowy „otwartej”, czyli takiej, która może być zawarta przez właściciela nieruchomości z niezliczoną ilością biur nieruchomości. Do czego prowadzi współpraca z wieloma biurami na raz? Do zaangażowania agenta nieruchomości adekwatnego do szans, jakie ma w obliczu ogromnej konkurencji… Czyli niewielkiego. Oferta sprzedaży/wynajmu nieruchomości powierzona kilku biurom – oznacza wyścig między agentami. Z doświadczenia wiemy, że taka sytuacja nie przyspiesza sprzedaży. A wręcz odwrotnie – przez chaos i natłok zdarzeń – transakcja się wydłuża, jest dla właściciela bardzo męcząca i angażuje dużą ilość jego czasu.

A skoro decydujesz się na współpracę z biurem nieruchomości i będziesz płacić wynagrodzenie za usługę pośrednictwa – to agent nieruchomości ma pracować, a nie Ty. Prawda? Chcesz, aby zajął się Twoją nieruchomością profesjonalnie? Zdecyduj się na wyłączność.

Czy wiesz, że umowa na wyłączność jest umową ekskluzywną?

Głównym argumentem za wyłącznością jest fakt, że opiekunem Twojej oferty będzie tylko i wyłącznie jeden agent nieruchomości. A więc tak naprawdę, zyskujesz agenta nieruchomości na wyłączność. Masz z nim bezpośredni kontakt i pewność, że żaden inny człowiek, z nieznanego numeru, nie będzie do Ciebie wydzwaniał w sprawie nieruchomości. Czy to nie jest wygodne i komfortowe..?

A więc… Zanim zdecydujesz się na współpracę z wieloma biurami – przemyśl tego konsekwencje. Czy jednak ta magiczna „wyłączność” nie jest rozsądnym rozwiązaniem? A umowa teoretycznie „otwarta” nie ogranicza sprzedaży lub najmu Twojej nieruchomości…?

 

A jakie są konkretnie warunki współpracy z biurem nieruchomości na wyłączności?

O tym opowiem już wkrótce.


Ania Andrzejewska

Agentka nieruchomości, współwłaścicielka biura nieruchomości Moje Mieszkanie

 

Skontaktuj się z nami!